BIESZCZADY 2014
BIESZCZADY 2014
Anioły są wiecznie zielono – ulotne
Zwłaszcza te w Bieszczadach
Nas też czasami nosi po ich zielonych śladach.
Z tym przesłaniem ruszyliśmy po raz kolejny w Bieszczady, by pokłonić się Matce Bożej w Łopience w sercu Bieszczad. Duszą i przewodnikiem był ks. Władysław Kolorz, a inicjatorem Maryla Marcinkowska.
Odwiedziliśmy miejsca piękne i święte, zatopione w zieleni czerwcowej. W tych miejscach wznosiliśmy dziękczynne modlitwy i uczestniczyliśmy w Mszach Świętych.
Poniedziałek – 2 czerwiec
Pierwszy dzień do Leska, miejsca noclegu w hotelu – zamku Kmitów.
SZCZEPANÓW, miejsce urodzenia Św. Stanisława B.M., patrona Polski. Tu rodzice świętego wznieśli kościół drewniany a w miejsce tego Jan Długosz ufundował kościół gotycki, murowany. Uposażył go i tak do dziś możemy podziwiać w nim - tryptyk XV wieczny (święta rozmowa). Tablica inskrypcyjna zawiera herb fundatora – Wieniawa. W XX wieku wg projektu Jana Sas-Zubrzyckiego dobudowano kościół bazylikowy. W ołtarzy głównym XV – wieczna ikona z przedstawieniem Św. Stanisława B.M. Bazylika i kościół gotycki Św. Marii Magdaleny był świadkiem wielu uroczystości i jubileuszy. Przybywali tu wielcy Kościoła wśród nich kard. Karol Wojtyła.
PORĄBKA USZEWSKA Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes. Grotę poświęcono 8 grudnia 1904r. w 50 –tą rocznicę ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Matki Bożej. Tu pokłoniliśmy się Matce Bożej z Pirenejów, która w przesłaniu do św. Bernadety niesie chorym otuchę i pocieszenie. Porąbka Uszewska świętowała 1918 roku zakończenie budowy kościoła wg projektu architekta Jana Sas-Zubrzyckiego. Kościół neogotycki, murowany z czerwonej cegły. Prezbiterium nakryte sklepieniem gwiaździstym. Okna w prezbiterium ozdobione witrażami, ukazującymi postaci św. Andrzej Apostoła i Jana Kantego. W neogotyckim ołtarzu rzeźba Chrystusa Króla zakrywana w okresie święta patronalnego obrazem Andrzeja Apostoła. W zwieńczeniu ołtarza znajduje się barokowy obraz Matki Bożej Pocieszenia z Dzieciątkiem w drewnianych sukienkach, z XVIII w. W kaplicy bocznej – późnobarokowy ołtarz, którego główną część stanowi gotycki obraz matki Bożej z Dzieciątkiem między świętymi biskupami: Wojciechem i Stanisławem.
KĄŚNA DOLNA – marzenie o przestrzeni! Ignacego Jana Paderewskiego – genialnego pianisty światowej sławy, żarliwego patrioty walczącego o niepodległość Polski , męża stanu – pierwszego premiera i ministra spraw zagranicznych wolnej Rzeczpospolitej. Padał deszcz, a pałacyk po 16-tej był zamknięty.
Wtorek – 3 czerwiec
Sanktuarium w JASIENIU. Kościół Wniebowzięcia N.M.P. z cudowną bizantyjską ikoną (kopia) Matki Bożej z Rudek. Z kresowego miasteczka, które zostało w granicach ZSRR, ikonę łaskami słynącą, koronowaną, przeniesiono w 1968r. do Jasienia. W 1992r. skradziono cudowną ikonę. Obecny obraz stanowi kopię, poświęconą w 1995r. przez abp. Józefa Michalika z nadaniem imienia Królowej Bieszczadów. W maleńkim jasieńskim kościółku była Msza św. Proboszcz parafii zademonstrował nam otwarcie i zasłonięcie obrazu, było to dopełnienie naszego pobytu w tym pięknym miejscu.
USTZRYKI DOLNE.
Na zadbanym ryneczku otoczonym niskimi kamieniczkami posmakowaliśmy kawy, a niespodzianką programu było zwiedzanie Muzeum Przyrodniczego Bieszczadzkiego Parku Narodowego, jednego z największych w Polsce.
Następną niespodzianką był MŁYN – Muzeum Młynarstwa i Wsi. Zaskoczenie było duże i miłe, bo kto z nas był w młynie? Budynek pięciopiętrowy powstały w XIX w. prezentował swoje stare maszyny i urządzenia. Właściciele wykorzystali budynek jako galerię sztuki, a na parterze urządzono karczmę.
UHERCE MINERALNE.
Kościół parafialny pod wezwaniem św. bp. Stanisława – murowany, wzniesiony został w latach 1754-57 w stylu późnobarokowym. Osobliwością krajoznawczą w skali kraju jest dwumetrowy mur obronny z otworami strzelniczymi otaczający wokół świątynię. Budowniczym kościoła i stojącej oddzielnie dzwonnicy był architekt śląski Gotfryd Hoffman, który nadał obiektom cechy późnobarokowej architektury śląskiej. Polichromia malowana na przełomie XVIII i XIX w. przez Antoniego Stroińskiego została przemalowana w 1901r. przez Jana Tobińskiego. Wyposażenie wnętrza kościoła późnobarokowe z ornamentami rokokowymi jest jednolite i pochodzi z II połowy XVIII wieku.
Proboszcz parafii wskazał nam drogę do wodospadu na rzece Olszance. Zobaczyliśmy najpiękniejszy i największy wodospad w Bieszczadach. Szerokości 38 m i wysokości 3 – 5 m wodospad huczał i grzmiał, bo rzeka niosła olbrzymie ilości wody po ulewach.
Środa – 4 czerwiec
Ranek powitał nas bezchmurnym niebem, a w programie pojawił się projekt zwiedzania elektrowni SOLINA. Dwóch pielgrzymkowiczów inżynierów od prądów silnych ucieszyło się bardzo. Inni powątpiewali w atrakcyjność miejsca. Poprowadził nas młody przewodnik, który rzeczowo i interesująco opowiedział o obiekcie. Ogólnie wielkość zapory i elektrowni, potęga wytwarzanej energii zrobiły wrażenie.
ŁOPIENKA – cerkiew św. Paraskewi z cudowną z cudowna ikona Matki Bożej z Dzieciątkiem.
Jesteśmy tu po raz szósty, bo to miejsce urokliwe, a Matka Boska szczególnie dla nas łaskawa. Cerkiew powstała z ruin, rośnie na naszych oczach i cieszy tym, że na odludziu jest wspierana przez wielu. Msza Święta w tym surowym, kamiennym wnętrzu świątyni jest odmiennym doznaniem.
A potem, urządzona przez Marylę Marcinkowską majówka. Pod olbrzymimi lipami, pod drzwiami cerkwi na drewnianych ławach Maryla rozłożyła smakołyki. Zachwytom nie było końca. Dookoła panowała cisza, byliśmy zatopieni w morzu zieleni. Żal było odjeżdżać!
Czwartek – 5 czerwiec
HOCZEW. Msza św. w Galerii Zdzisława Pękalskiego. Intencją Mszy świętej jest prośba o zdrowie dla Mistrza, bo Go tu dziś nie ma, jest w szpitalu. Pani Marysia, gospodyni domu, częstuje nas z wielką serdecznością prawdziwie wiejskim jedzeniem. Szczęść Boże i w drogę.
MIEJSCE PIASTOWE. Sanktuarium Św. Michała Archanioła i bł. ks. Bronisława Markiewicza, znane z naszych poprzednich pobytów. Modlimy się w kościele zakonnym Michalinów i zwiedzamy muzeum bł. Bronisława Markiewicza.
Ostatni nasz przystanek to MACHOWA. Kościół drewniany z XVIII w., zabytek świeżo kryty pachnącym gontem to kaplica zamkowa Ankwiczów. Pałac jest w ruinie. Ewa Henrietta Ankwiczówna, miłość Adama Mickiewicza, uwieczniona przez wieszcza w wierszach, w Panu Tadeuszu i w Dziadach pochowana jest w podziemiach tego kościoła. Kościół obszerny z poczerniałą polichromią i obrazem Trójcy Świętej w prezbiterium sprawia wrażenia przemodlonego, wołającego o pomoc. Proboszcz opowiadał o historii bohaterskiego żołnierza austriackiego Otto Schimika, pochowanego na przykościelnym cmentarzu.
Przygrzewa słońce, wokół na pofałdowanym terenie rozsiadła się wieś, pachnie ziołami, upalnym latem.
Wszędzie byliśmy za krótka, a takie odczucie jest dowodem jak było pięknie.