CZESKA SZWAJCARIA
WĘDRUJĄC PO KARKONOSZACH
piątek,sobota,niedziela,poniedziałek 4-7.10. 2013
CZESKA SZWAJCARIA
PIĄTEK 4 PAŹDZIERNIKA 2013
Po Mszy św. odprawionej w kościele Matki Kościoła NJW przy ul. Gawronów 20 wyjeżdżamy w kierunku ZgorzelcaPierwszym naszym celem jest
Zgorzelec – Udajemy się do kościoła św. Jadwigi Śląskiej. To nowy kościół, jeszcze w budowie. Oprowadza nas Ks. Proboszcz i Budowniczy. Podziwiamy piękne witraże i życzymy szybkiego ukończenia budowy, którą wspieramy naszą modlitwą i ofiarami. Następnie nawiedzamy kościół św. Bonifacego. Został on poświęcony przed II wojną światową prze ks. Kard. Adolfa. Został oddany pod szczególną opiekę św. Bonifacego, głównego patrona Niemiec. Po wojnie kościół został przebudowany a obecny stan kościoła po renowacji w 2002 roku. Bodaj najciekawszym zabytkiem po polskiej stronie miasta jest dawne muzeum poświęcone cesarzowi Wilhelmowi I i jego synowi Fryderykowi III, w którym dzisiaj ma swoją siedzibę Miejski Dom Kultury. Monumentalna budowla bardzo nam się podobała i jest ozdobiona płaskorzeźbami przedstawiającymi Wojnę i Pokój. Spod Muzeum udaliśmy się na Stare Miasto położone nad Nysą Łużycką. Pogoda piękna więc starówka zarówno z polskiej jak i niemieckiej strony prezentowała się znakomicie. Weszliśmy do najcenniejszego kościoła św. Piotra, który jest już po niemieckiej stronie. Odjeżdżamy do Bogatyni.
Bogatynia to jedna z najbogatszych gmin w Polsce. Dochody czerpie ze znajdujących się na jej terenie kopalni i elektrowni. Tutaj w barze spożywamy piątkowy obiad z bardzo smacznym smażonym dorszem a następnie udajemy się na nocleg w Hotelu 4 YOU. Po zainstalowaniu się w pokojach udajemy się na spacer po mieście. W Bogatyni zachowały się pozostałości łużyckiej zabudowy przysłupowej / parter wspiera się na przylegających do ścian drewnianych słupach/ z piętrami o konstrukcji szkieletowej /mur pruski/. Zabytkowe domy stoją niedaleko rzeki Miedzianki i w samym centrum miejscowości. Najwspanialszy zespół łużyckich domów wzniesiono na terenie dawnej wsi Markocice, przy dzisiejszej ulicy Głównej. Nawiedzamy także dwa piękne kościoły, z których drugi pod wqezwaniem Niepokalnego Poczęcia NMP jest kościołem dziekańskim. Po bogatym dniu udajemy się na zasłużony odpoczynek.
SOBOTA 5 PAŹDZIERNIKA 2013
Po obfitym śniadaniu o 7.00 wyjeżdżamy do Czeskiej Szwajcarii. Skąd ta nazwa. Pod koniec XVIII wieku dwóch szwajcarskich artystów epoki romantyzmu, malarz Anton Graff i grafik Adrian Zingg, którzy byli zatrudnieni w niedalekim Dreźnie udali się na wycieczkę i te tereny tak ich urzekły, że tym uroczym piaskowcowym skałom nad Łabą nadali nazwę Czeskiej Szwajcarii. Teraz granice państw rozdzielają 2 sąsiednie parki narodowe: Saksońskiej i Czeskiej Szwajcarii. Zaczynamy od miasta DECIN. Miasto i port na Łabie leży niespełna 30 km od Usti nad Labem. Udajemy się do dużego zamku na wysokiej skarpie nad rzeką. Kupujemy bilety, by zobaczyć największą atrakcję Decina – RÓŻANY OGRÓD na wykutym w skale tarasie. Rzeczywiście ładnie i róże mimo jesieni kwitną. Z Decina wąską drogą wzdłuż Łaby jedziemy do HRENSKA. Ta najniżej położona miejscowość – 117 m n.p.m. – jest bramą Czeskiej Szwajcarii. Wysiadamy z busa na przystanku autobusowym TRI PRAMENY i od 11.15 zaczynamy się wspianać czerwonym szlakiem do PRAVCICKIEJ BRANY. To malowniczy most skalny o wysokości 16 metrów i długości niespełna 30 metrów. Kupujemy bilety i wchodzimy do parku przy bramie. Za wejściem jest restauracja SOKOLI HNIEZDO, wybudowana tuż obok. Są schody i piękne punkty widokowe. Nie dziwię się teraz, że przewodniki tak podkreślały piękno tego miejsca. Ponieważ PRAVCICKA BRANA leży na granicy z Niemcami nazywa się ją także BRAMĄ do CZECH. Wracamy do busa i z parkingu w Hrensku udajemy się żółtym szlakiem na uroczy spacer doliną Kamienicy. Dochodzimy do kas, kupujemy bilety i płyniemy łódkami /EDMUNDOWA SOUTESKA/, potem kolejny spacer i podchodzimy schodami pod PENZION NA VYHLIDCE. Tam jemy obiad i udajemy się przez MEZNI LOUKA do JETRICHOVIC. JETRICHOVICE to przyjemna osada o częściowo drewnianej zabudowie. Pełni wrażeń wracamy na mszę św. i nocleg w Bogatyni.
NIEDZIELĄ 6 PAŹDZIERNIKA 2013
Dzień zaczynamy od mszy św. niedzielnej o godzinie 7.00, potem o 8.00 śniadanie, pakowanie i o 9.15 wyjazd z hotelu w Bogatyni.
Najpierw jedziemy zobaczyć POLSKI KANION KOLORADO. Są to wyrobiska kopalni Turów. Po drodze z Sieniawki do Turoszowa /dzielnica Bogatyni/ rozciąga się bodaj największa odkrywka w Europie. Do wnętrza głębokiej na prawie 200 m kopalni nie wolno wchodzić – osoby chcące bliżej poznać ten niezwykły obiekt mogą go zobaczyć tylko z zewnątrz z punktu widokowego. Wrażenia i zdjęcia niesamowite – krajobraz księżycowy i to jest dzieło ludzkich rąk i sprzętu.
Następnie nawiedzamy w Czechach miasto FRYDLANT i jego najcenniejszy zabytek ZAMEK, który zainspirował Kafkę do umieszczenia akcji sławnej powieści w jego scenerii. Gotycka twierdz z XV wieku została rozbudowana przez włoskiego architekta Marcusa Spazzio di Lancio. Po bitwie pod Białą Górą w 1620 roku okazała rezydencja stała się własnością potężnego Albrechta z Valdstejnu, który przybrał tytuł „księcia Frydlantu”. Zamek został udostępniony zwiedzającym już w 1801 roku, jako pierwszy obiekt tego typu w Europie. Z Frydlantu udaliśmy się do CZESKIEGO MARIAZELL czyli do Sanktuarium w HEJNICACH. Bazylika Nawiedzenia NMP to jedno z najważniejszych centrów pielgrzymkowych w Czechach. Wspaniała barokowa świątynia została zbudowana w latach 1722-1729 wg planów J. Fischer von Erlach. Jej wnętrze może pomieścić 7 tysięcy wiernych. Tutaj w ciszy odmawiamy różaniec. Każdą dziesiątkę prowadzi jeden z uczestników pielgrzymki podając też intencje modlitewne. Od 1994 roku w klasztorze jest Międzynarodowe Centrum Odnowy DuchowejPo kawie przez Góry Izerskie /JIZERSE HORY/ udajemy się do Polski. Zatrzymujemy się na obiad nad dużym jeziorem, które jest zbiornikiem wody pitnej. Ostatnim miejscem, które nawiedzamy w Czechach jest miejscowość HARRACHOV ze słynną hutą szkła. Urządzenia huty szkła z 1896 roku są zabytkiem techniki wpisanym na listę UNESCO. Zatrzymujemy się na zakupy w sklepie. Są naprawdę piękne wyroby.
Przekraczamy granicę i wjeżdżamy do Szklarskiej Poręby. Nasz ostatni postój to CIEPLICE ZDRÓJ. Administracyjnie to dziś dzielnica Jeleniej Góry. Wody mineralne odkrył ponoć wnuk Bolesława Krzywoustego, Bolewsław Wysoki. Leczyła się tu królowa Marysieńka z tysiącosobowym orszakiem, a bywali tu m.in. Goethe i Kołłataj. Korzystamy w pijalni z wód mineralnych a potem nawiedzamy POCYSTERSKI KOŚCIÓŁ ŚW. JANA, który jest jedną z pereł dolnośląskiego baroku. Piękny jest rokokowy portal z figurką MB Krzeszowskiej. We wnętrzu cenne obrazy malowane m.in. przez mistrza śląskiego baroku, M. Willmana, wśród nich wspaniały obraz „Maryja wśród świętych” w ołtarzu głównym.
Wracamy do Katowic w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Dzięki Ci Boże za szczęśliwy powrót, za tę piękną pielgrzymkę i te cuda przyrody, których nam było doświadczyć.
Ks. Władysław Kolorz